O nas.
Moja przygoda z Warszawą 223 nazywaną przez domowników Felą zaczęła
się 21 kwietnia 1979 roku. Właśnie tego dnia dziadek odwiózł moją
mamę na porodówkę, skąd po siedmiu dniach Fela przywiozła mnie do
domu.
Od najmłodszych lat dzięki Warszawie zacząłem poznawanie naszego
pięknego kraju. Mając dwa lata razem z rodzicami byłem naszą Felą
nad morzem. Bieszczady pierwszy raz zobaczyłem przez szyby Warszawy
a w późniejszym czasie Śląsk. Już jako mały chłopiec spędzałem przy
niej dużo czasu nie tylko w towarzystwie rodziców ale również i
dziadków. W pięciu hektarowym gospodarstwie dziadków Fela
zastępowała samochód dostawczy. Często pomagałem dziadkowi przy jej
sprzątaniu i myciu. Wyjazdy do skupu owoców to było dopiero
przeżycie, gdzie wśród furmanek i traktorów stojących w kolejce
czułem się dumny siedząc razem z dziadkiem na przednim siedzeniu.
Mając dziewięcioro wnuków właśnie mnie w 1995 roku dziadek
postanowił zapisać Warszawę. Wiedział, że nikt nie kocha Feli tak
jak ja.
Na pierwszy swój bal „Studniówka” pojechałem już moją Felą.
Zarabiane w
wakacje pieniądze mogłem przeznaczyć na remonty i drobne naprawy.
Świadomy jak ciężko może być w przyszłości z oryginalnymi częściami
sporo czasu również spędzałem na poszukiwaniu cennego „złomu”. Mimo,
że Warszawa rocznikowo zalicza się do najmłodszych bo jest to
ostatni 1973 rok produkcji, to wymagała już dawno wymiany części
blacharki, gdyż nie była wykonana według szwedzkiej technologii.
Obecnie odremontowana przeżywa drugą młodość.
Moim marzeniem już w dużej części zrealizowanym jest objechać
Warszawą Polskę wzdłuż i wszerz a w dalszej przyszłości pragnę aby
moi potomkowie przeżywali również niezapomniane chwile delektując
się tym cudownym samochodem.